..........ten blogger poświęciłem całej mojej pasji, czyli temu wszystkiemu co przewija się przez całe moje życie, futbol ale nie tylko ten za wielkie pieniądze, ale w każdym wykonaniu, poprzez ligi amatorskie, młodzików, juniorów,kobiety do tych najlepszych i nie tylko na krajowym podwórku.........tutaj znajdziecie mecze od czasu skończenia mojej karencji, wcześniejsze mecze w innym miejscu, choć też nie wszystkie :-)

sobota, 28 października 2017

Podbeskidzie - Zagłębie Sosnowiec




ZAGŁĘBIE: Kudła - Sulewski, Jędrych, Cichocki, Udovicić, Wrzesiński (81 min. Mularczyk) , Milewski, Banasiak (46 min. Sanogo), Nowak, Nawotka, Lewicki.

Niestety praca nie zawsze idzie w parze z hobby, pasją itd...... zwłaszcza jak w moim obecnym przypadku gdy mecz rozgrywany jest w piątek, a praca oddalona ponad pięćset kilometrów.
No i właśnie teraz tak było, ale ze względu że to Nasi Bracia z Sosnowca przyjechali do Naszego Bielska - Białej, nie może tu zabraknąć zdjęć.
Dzięki Michał za fotki. Niestety nie dodałem wszystkich, bo tu również jest brak miejsca dla fotek z drugiej strony trybun.
Szkoda że Zagłębie zremisowało, ale można też powiedzieć że dobry i jeden punkt. Sosnowiczan wsparło 250 Fanów BKS STAL.


czwartek, 26 października 2017

Stadion Olimpijski !!!

To już moja kolejna wizyta na stadionie Olimpijskim, a właściwie na całym kompleksie olimpijskim, podczas wizyty w Monachium. Lubie odwiedzać to miejsce, zawsze zobaczę coś nowego, ciekawego. Tutaj nie tylko odbywały się igrzyska olimpijskie, ale również wspaniałe mecze rozgrywali piłkarze Monachijskich Lwów.
Mam nadzieje że gdy piłkarze awansują już do wyższej ligi, właśnie tutaj będą rozgrywać swoje mecze, a nie tam na tej czerwonej arenie, gdzie trzeba płacić dużą kasę. A zapewne będzie taka potrzeba, dopóki nie zostanie rozbudowany Grunwalder stadion, bo TSV 1860 ma sporo Fanów którzy chętnie przyjdą na mecz, dopingować ich z całego serca.


niedziela, 22 października 2017

(75) TSV 1860 Monachium - Bayern II

Regionalliga Bayern
prawie dwadzieścia siedem  lat temu, na Grunwalder stadion mój pierwszy na żywo mecz Lwów. Również była to wtedy ta sama liga,co obecnie. Na a później przyszły lepsze czasy, nawet występy w europejskich pucharach i mam nadzieje że teraz będzie tak samo. Mecz szczególny bo to przecież Derby, a takie spotkanie ma zawsze swoją adrenalinę, dla mnie to już drugi taki mecz.



TSV 1860: Marco HILLER - Jan MAUERSBERGER, Philipp STEINHART, Aaron BERZEL, Daniel WEIN, Eric WEEGER, Nico KARGER (75 min. Benjamin KINDSVATER), Nicolas ANDERMOTT (61 min. Gyorgy HURSAN), Sascha MOLDERS, Markus ZIEREIS (74 min. Felix BACHSCHMID), Nicholas HELMBRECHT.

TRENER: Daniel BIEROFKA

No i jest kolejny wyjazd na Monachijskie Lwy, wyprawa trochę długa, ze względu że pracuje w Olsztynie droga wydłużona o przejazd do Warszawy pociągiem. Jeżeli chodzi o linie lotnicze to najlepsza nasza krajowa czyli LOT, miejsca wygodne, kawka, ciasteczko, nie ma tłoku, a cena znowu nie taka wielka. Na lotnisku wreszcie można było poczuć się jak w schengen, po wyjściu z samolotu spokojne, nie tak jak w Londynie, gdzie trzeba było czekać w długiej kolejce, żeby paszport sprawdzili. Monachium powitał mnie dobrą pogodą bo było ciepło, więc spokojnie można było wypić z kumplem piwko w parku. W dniu meczu najpierw był czas na odwiedzenia Stadionu Olimpijskiego, oraz Marienplat, gdzie oczywiście do posiłku kilka piwek, na sam stadion pojechaliśmy trochę wcześniej, gdyż wiedziałem że będzie spotkanie Kibiców na Candidzplatz, gdzie będzie można kupić pamiątki i wypić piwko.
Zresztą pod barami w koło stadionu, można było spotkać sporo Fanatyków przy kuflu piwa i do tego pod czujnym okiem tych co zawsze, tylko z MAŁĄ różnicą, tu się nie doczepiają gdzie pijesz piwo i nie tylko. Atmosfera była bardzo gorąco, zresztą jak zawsze przed takimi meczami. Aż serce się raduje na widok,
przyjeżdżających autokarów z kibicami z pobliskich Fan - Clubów. Niech se mówią co chcą, ale Fanem Lwów się zostaje na całe życie. Teraz mecze są rozgrywane jak to mówią w Domu, czyli na własnym Grunwalder Stadion, więc liczba biletów jest ograniczona i niestety ciężko o zdobycie (kupienie) ich, no ale od czego ma się Przyjaciół ( dzięki Edi). Była też okazja spotkać innych znajomych, również przypadkowe spotkanie z Gunterem po 27 latach, było Super. Sam mecz to niezbyt wysoki poziom, niestety taka prawda, brak kasy to i liga nie za wysoka, ale jak sobie wspomnę że jeszcze nie dawno nie było ani Drużyny, ani Trenera to i tak jestem zadowolony z tego co jest.
 Wielki szacun dla Daniela Bierofki i wszystkich co pomogli w tym ciężkim okresie.
Bo wiadomo nie od dzisiaj że na KIBICÓW Lwy zawsze mogły liczyć. Doping super, jak się słuchało te głośne trybuny i to nie tylko tą za bramką gdzie siedzą Ultrasi, ale również na krytej był doping przez cały mecz. Zresztą to trzeba zobaczyć na własne oczy, bo przecież jest w Monachium, drużyna bogatych czerwonych, co mogą sobie kupić kogą chcą, oraz Lwy które mają Najwierniejszych Kibiców. Derby przegrane, ale i tak jestem zadowolony, gdyż ponownie znowu mogłem odwiedzić świątynie przy Grunwalderstrasse. Teraz tylko można liczyć na dobrą postawę piłkarzy do końca sezonu a potem mecze barażowe o awans do trzeciej ligi, ale mam nadzieje że międzyczasie ponownie zawitam w Monachium.
bilet: 24 euro
widzów: 12 500




sobota, 21 października 2017

(74) TSV 1860 III Monachium - TSV Neuried II

Kreisliga 2

 Abdanel, Ezekwem, Lombaya, Akbas + (sam.)


TSV 1860:  Pöpperling Ralph - Hones Diego (40 min.Richter Daniel) , Akbas Murat, Ezekwem Cottrell, Behnke Robin, Kellner Günther (27 min Stark Maximilian), Heckenberger Florian, Lombaya Noah, Schmitz Philipp (25 min.Ezekwem Chizaram) , Abdane Abdelaziz,
Diop Cheikh.
 TRENER: Kopfmüller Andreas

no i mamy drugi mecz, teraz ekipa amatorska 1860. Fajnie ze wszystkie mecze rozgrywane są na obiektach klubowych, Tylko można pozazdrościć Stadion Städtisches Stadion an der Grünwalder Straße . Wygrana nawet na chwile nie podlegała dyskusji, dwie bramki zdobyte bardzo szybko,( zwłaszcza ta samobójcza podcięła trochę skrzydła gościom), praktycznie już ustawiły mecz, no i ta dobra końcówka od 77 min. do 86 min.,niestety gości w tym meczu nie było stać na wiele.Co było miłym zaskoczeniem, gdyż obie ekipy zajmowały dalekie miejsca w tabeli z takim samym dorobkiem punktowym. Fajnie sprawa że na meczu były sprzedawane pamiątki sekcji amatorskiej,no i taka mała ciekawostka z braku zegara wynik umieszczano na banerze repliki zegara ze stadionu Stadion Grünwalder, super pomysł.
 bilet: 2 euro
widzów:50



(73) TSV 1860 IV Monachium - Latino Munich SV Monachium

A - Klasse 4


Füßl, Hazar, Konstantatos, Maghlorio(samob.)
 
TSV 1860: Gabriel Hägel - Patrick Lovric, Branislav Tovarlaza, Yalcin Cingirt, Piero Luque Wege, Ersan Zeybek, Daniel Füßl,
Ivica Krizan , Miguel Barbosa De Sousa, Ibrahim Kododji,
na zmiane wchodzili:
Lukas Franz, Dionysios Konstantatos, Mihael Vukovic
TRENER:  Ranhart, Christian

no i jest pierwszy mecz,rozgrywany na obiektach treningowych przy Grünwalder Str. 114. Przeciwnik to Latynosi mieszkający w Monachium. Wiadomo Latynosi to zbiorcze określenie narodów zamieszkujących Amerykę Łacińską, więc w piłkę grać powinni dobrze. Niestety, a właściwie to dobrze że byli słabi, zresztą patrzeć na tabele ligową, to są na ostatnim miejscu, więc faworyt mógł być tylko jeden. Ale temperament po meczu to mieli niezły. Doszło do niezłego zamieszania, poszło kilka kopów, popychanek, nawet kilku kibiców wpadło na murawę. Na szczęście był to koniec meczu.
 bilet; brak
widzów: 60

sobota, 14 października 2017

(72) Piast Żmigród - BKS STAL

III liga, grupa III
ponad miesiąc bez meczu Mojego BKS - STAL to jednak za długo, no ale dzisiaj jest mecz wyjazdowy, ponownie jestem w Żmigrodzie.



BKS = STAL: KOZIK -DZIONSKO, KARETA, RADOMSKI, PIELICHOWSKI, CAPUTA (56 min, BEZAK), CZAICKI, SOBALA, PIECZUR, FERFECKI, JARNOT (90 min.  CZEKAŃSKI)

no cóż gra Naszych piłkarzy niestety nie powala, są momenty że po prostu rządzą na boisku, by za chwile zagrać tak głupio. Na szczęście trafili na słabszego przeciwnika, który nie potrafi wykorzystać prezentów. Tak czepiając się trochę, to jestem ciekawy czy Nasz bramkarz np. przy rzutach rożnych potrafi powalczyć o tą piłkę, a może trener każe mu pilnować linii bramkowej. Z innej beczki, to już dawno na meczu nikt mnie nie nazwał hanysem, no ale głupich nie sieją. Jedno co można powiedzieć o kibicach? miejscowych, że wulgaryzm to u nich jest na pierwszym miejscu. Szkoda że to następny klub gdzie zamiast biletu, dają paragon z kasy.Mecz bez piwka, zresztą brak było cateringu.
bilet: 10 zł
widzów: